Site menu:

Szwedzkie historie czytane przez hrabinę.

Udało nam się skontaktować z Panem Wernerem Poth, człowiekiem który w dzieciństwie mieszkał w pałacu wraz z rodziną hrabiowską. Przedstawiamy trochę wspomnień jakie pamięta Pan Werner dotyczącej wystroju pałacu jak i rodziny.
„Mieszkaliśmy w pałacu  od około 1941 do 1944 i Był to dla mnie wspaniały okres. Mimo, że trwała wtedy wojna to jej skutków nie odczuwaliśmy. Moja matka zabrała mnie z pałacu przed wkroczeniem Rosjan . Było nas czworo: ja, mój kuzyn i dwóch innych braci. Mieszkaliśmy tylko w nowej części pałacu. Stara cześć była opuszczona ale często chodziliśmy się tam rozejrzeć. Wszystko było pięknie urządzone i nietknięte. W wielkiej sali były zdjęcia wszystkich przodków oraz zbroje  i broń wisiała na ścianach. Hrabia i hrabina byli bardzo mili. Raz na jakiś czas hrabina wołała nas do swojego  pokoju i czytała nam szwedzkie historie (była szwedzką). Zawsze była to dla nas wielką przyjemnością ponieważ była wspaniałym gawędziarzem.

Panu Wernerowi dziękujemy za przedstawienie nam obrazu jak wyglądało życie w pałacu za czasów jego świtności i czekamy na dalszy ciąg jego wspomnień

Dodaj komentarz